« Powrót do poprzedniej strony

Wiele gadżetów, jeden cel - ukraść samochód z systemem keyless

Pilot otwierający samochód

Hakerzy, badacze, złodzieje - co ich łączy? Rozpracowanie systemów bezkluczykowych w samochodach. O ile naukowcy, a także niektórzy hakerzy chcą tylko pokazać luki w działaniu systemów, tak złodzieje oczywiście wykorzystują je do swoich celów - kradzieży samochodów. Wraz ze wzrostem popularności samochodów z keyless, pojawiają się coraz to nowe gadżety, które bez problemu łamią sygnał z pilota samochodowego.

System bezkluczykowy miał być wygodą i dobrym zabezpieczeniem, tymczasem stał się zmorą kierowców, ponieważ sygnał z pilota łatwo przechwycić, złamać, a samochód uruchomić i ukraść. Jak? Odpowiedzią są gadżety, które wyłapały luki w zabezpieczeniach i bez problemu przechwytują sygnał nawet z dużych odległości. Wprawni przestępcy potrafią złamać zabezpieczenia i otworzyć samochód nawet w ciągu 6 sekund! Jakie gadżety to potrafią? Stworzyliśmy zestawienie "łamaczy szyfrów":

 

  • HackKey, gadżet za 11 dolarów - skonsturowali go badacze z Pekinu, żeby pokazać, jak łatwo otworzyć samochód z systemem keyless. Działanie jest proste -  urządzenie znajdujące się w pobliżu samochodu "spycha" sygnał z klucza. To wywołuje sygnał radiowy z systemu bezkluczowego samochodu. Zamiast próbować złamać ten kod radiowy, urządzenie złodzieja kopiują go, a następnie przesyłają je przez radio do drugiego urządzenia, a następnie do klucza. Potem natychmiast przekazują odpowiedź kluczyka z powrotem wzdłuż łańcucha, "informując" samochód, że klucz znajduje się w ręku kierowcy. Samochód jest otwarty, można wsiadać i odjeżdżać. Cały artykuł na ten temat znajduje się tutaj.
     
  • Wzmacniacz i odbiornik - tym razem jest to złodziejska metoda. Zestaw ten składa się z dwóch elementów - wzmacniacza sygnału oraz odbiornika. Wzmacniacza używa złodziej znajdujący się w pobliżu właściciela, odbiornik zaś trzyma wspólnik znajdujący się przy samochodzie. Wzmacniacz sygnału, zwany też skanerem, pozwala złodziejom przechwytywać kody dostępu do samochodów, dzięki czemu mogą bez problemu otworzyć drzwi, uruchomić silnik i odjechać, a wszystko na oczach poszkodowanego. Tutaj jednak złodzieje muszą znajdować się blisko pilota i samochodu. Pisaliśmy o tym więcej w tym artykule.
     
  • Hakerski pilot za 40 dolarów - skonstruował go haker Samy Kamkar, a swoje urządzenie nazwał RollJam. Służy on do otwierania zabezpieczeń tokenowych (wykorzystujących generator jednorazowych kodów). Z takich zabezpieczeń korzystają systemy w nowoczesnych samochodach, bramy, garaże, czy autoalarmy. Aby urządzenie skutecznie działało, należy znaleźć się blisko ofiary i przechwycić sygnał z pilota. Gdy ofiara klika pilotem po raz pierwszy RollJam „zacina” sygnał – pobiera kod, ale nie oddaje go zamkowi. Kierowca próbuje więc jeszcze raz – wówczas RollJam wysyła do drzwi wcześniej skradziony klucz zabezpieczeń, który odblokowuje samochód, a sam zapisuje sobie kolejny działający kod, który można wykorzystać. I tak w zasadzie bez końca. Całość na temat RollJam znajduje się tutaj.
     
  • Odwrotna inżynieria - kolejny sposób na obejście zabezpieczeń znaleźli naukowcy z University of Birmingham i firmy Kasper & Oswald, na czele z Flavio Garcia. Opracowana metoda kosztowała ich zaledwie 40 dolarów, a pieniądze te potrzebne były na podzespoły, które posłużyły do stworzenia pilota.  Bardzo szybko badacze ustalili, że zasada działania pilotów opiera się na kilku tych samych schematach, w zależności od modelu i marki pojazdów. Przy budowie pilota łamiącego szyfr posłużyli się metodą odwrotnej inżynierii. Stworzony pilot potrafi przechwycić sygnał z samochodu oddalonego nawet 100 metrów. Więcej na temat tego eksperymentu przeczytać można tutaj.
     
  • Walizka z niespodzianką - to kolejna metoda złodziei. Jeden z nich podchodzi do okien lub drzwi domu właściciela samochodu i za pomocą wzmacniacza w walizce wyszukuje sygnał kluczyka, tym czasie drugi złodziej pociąga za klamkę auta po to, żeby samochód "upomniał się" o sygnał z kluczyka. Sygnał ten powinien być znaleziony dopiero wtedy, gdy jest blisko auta, ale wzmacniacz z walizki potrafi ominąć to zabezpieczenie. Złodzieje za pomocą przechwyconego sygnału otwierają auto, uruchamiają je i odjeżdżają. Wprawnym przestępcom zajmuje to ok. 6 sekund! Pisaliśmy o tym w tym artykule.
     

Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że producenci samochodów nie są w stanie zapobiegać powyższym działaniom, a zapewniający wygodę system keyless, stał się ułatwieniem dla złodziei. Właściciele samochodów więc stosują szereg innych zabezpieczeń, ale i na te złodzieje mają swoje sposoby. Jak więc uchronić się przed stresem związanym z kradzieżą auta? Najlepszym sposobem jest LoJack - jedyny system monitoringu radiowego na świecie. Jego działanie oparte jest o niezagłuszalne fale, więc nawet najsprytniejsi złodzieje nie są w stanie go unieszkodliwić. Dzięki modułowi radiowemu łatwo namierzyć i odzyskać skradziony pojazd, a zajmuje to najczęściej tylko kilka godzin!